Program Konferencji
Program Konferencji
adrisor adrisor
276
BLOG

KONFERENCJA W BUDAPESZCIE . W OBRONIE ZIEMI I TOŻSAMOŚCI

adrisor adrisor Polityka Obserwuj notkę 0
 
Marek Andrzejak
 
     W dniu 14 marca 2014 r, odbyła się w Budapeszcie konferencja dotycząca obrony ziemi pt. "Środkowoeuropejska konferencja ziemska" (o narodowej własności ziemi) organizowana przez → Ruch na rzecz Lepszych Węgier (Jobbik) oraz → Okrągły Stół na rzecz Ziemi i Suwerenności. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele Węgier, Chorwacji i Polski.  Podpisano też deklarację o powołaniu grupy roboczej państw Europy Środkowej mającej współpracować nad zmianami traktatowymi dotyczącymi zapisów o swobodnym przepływie kapitałów, w tym ziemi.  Zapisy te dzielą kraje na starą i nową unię. Oczywiście „stara” może więcej, a nawet dużo więcej z racji zasobności jej mieszkańców, ale też aktywnej polityce uprawianej przez banki starej unii okupujące rynki nowej unii. Z Polski w konferencji brali udział przedstawiciele Ruchu Narodowego oraz Ojcowizny RP.
     Kwestie traktatowe omówił na konferencji profesor prawa Dr Endre Tanka z Uniwersytetu Karoli Gaspara. Dr Andrea Hosso omówiła kwestie związane z przepływami kapitału w kontekście niezawisłości, zwracając uwagę na ujemny przepływ kapitałów netto w krajach nowoprzyjętych do unii oraz zjawisko budowy portfolio aktywów w oparciu również o zasoby ziemi. Profesor Tomislav Sunic analizował alternatywne scenariusze dla liberalizmu. Artur Zawisza przedstawił referat "Central European common position on economical sovereignity of national states in the UE"  
     Przedstawiciel Jobbika opisał trudne i skomplikowane zmagania o wpisanie do konstytucji węgierskiej zapisu o posiadaniu ziemi tylko przez obywateli Węgier. Działania te były zwalczane przez FIDESZ, który wbrew panującym w Polsce opiniom o swoim antyeuropejskim nastawieniu, bronił rozwiązań unijnych. Przykład ten pokazuje, jak bardzo uproszczone są obrazy powielane przez media.
     
     Grupa robocza jest strukturą otwartą na współpracę z wszystkimi ugrupowaniami zamierzającymi zmienić zapisy traktatów dyskryminujące kraje Europy Środkowej. Jest to też niezwykle ważne w kontekście zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.  Warto, aby wyborcy wiedzieli, co się dzieje za europejską sceną wzajemnego poszanowania i solidarności.
 
       Polskie doświadczenia z kolektywizacją i transformacją są różne od węgierskich i chorwackich.  Problemy post-transformacyjne mamy jednak te same. W zakresie jaki obejmowała konferencja, dotyczą one obrony przed wykupem ziemi przez cudzoziemców oraz przejmowaniem ziemi w okresach transformacyjnych przez ludzi związanych z komunistami, którzy szybko zmieniali swoje poglądy, by bronić liberalizmu równie gorliwie, jak wcześniej komunizmu i stać się żelaznymi aliantami liberałów. Nawet w krajach katolickich takich jak Chorwacja i Polska, umacnia się przekonanie o ideologii liberalnej jako konstrukcji bezalternatywnej, gdy tymczasem wypracowano wizje alternatywne nawiązujące do De Rerum Novarum, czy też odnoszące się do dystrybutyzmu. Wydaje się, że dzieje się tak dlatego, gdyż znaczące zasoby materialne społeczeństw zmagających się z transformacjami ustrojowymi w Europie Środkowej, przejęte zostały przez liberałów i komunistów. Reszta, bez środków niezbędnych do prowadzenia własnej polityki, pozostaje tylko towarem. Wyznawców tych ideologii łączy jeden cel: zysk, którego miarą jest władza. Stąd tak łatwe są przejścia z jednej pozycji do drugiej i tak ważne jest odzyskanie tychże zasobów, szczególnie na wsi. Bez znaczących zasobów, przeciwstawienie się zmutowanej przez komunistyczne patogeny liberalnej chorobie, będzie niezwykle trudne.

 
Polityczne znaczenie ziemi-polskie doświadczenia

 
     "Ziemia jest cenna w trzech podstawowych wymiarach. Po pierwsze żyjemy na ziemi. Nasze domy, nasze rzeczy i rzeczy, które budujemy, indywidualnie i wspólnie, zajmują miejsca. W związku z tym fizyczny wymiar naszego bytowania, tzw. terra firma jest dobrem, którego dystrybucja dotyczy wszystkich. Po drugie ziemi składa się z zasobów, które potrzebujemy, aby przetrwać, prosperować i wyrażać siebie; dosłownie, ziemia stanowi zarówno nasze fizyczne ciała i praktycznie każde dobro, które możemy znaleźć lub kształtować. W związku z tym bezpieczny dostęp do dobrej ziemi, gruntów, które możemy użyć, aby robić rzeczy, o które musimy dbać ma zasadnicze znaczenie dla naszej zdolności i sposobów funkcjonowania naświecie. Trzeci, ziemia i jej właściwości – jej lokalizacja, jej skład materialny, kto lub co na niej żyje - są niezbędne do zachowania szerokiej gamy systemów: cyklu obiegu azotu i węgla; oczyszczania wody i przechowywania; ekosystemów i produkcji tlenu, bez których nie istniejemy. Wszystkie wartości terytorium są zbudowane na tych trzech fundamentach."[ Avery Kolers, ziemi, konflikt i sprawiedliwości, Cambridge University Press 2009]
 
     Reforma rolna była pierwszym krokiem w kierunku ustanowienia społeczeństwa bezklasowego w ideologii komunistycznej. Drugi krok, po oddaniu ziemi chłopom, stanowiła kolektywizacja produkcji rolnej dla osiągnięcia korzyści skali. Kolektywizacja nie ożywiła sektora rolnego, a chłopi byli jej przeciwni. Zaostrzono represje wobec jej przeciwników. Niszczono mienie i dobytek gospodarczy, orzekano bezprawne domiary podatkowe prowadzące do bankructwa oraz prowadzono aresztowania i szykany. Orzekano też kary pieniężne. W okresie 1948-1955, karę grzywny orzekano w stosunku do 1,5 miliona chłopów każdego roku, za niewywiązywanie się z przymusowych dostaw obowiązkowych (kontyngentów) orzekając często karę obozu pracy lub więzienia. Dla większości Polaków komunizmu był synonimem zniewolenia przez ZSRR. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe (ZSL) aktywnie uczestniczyło w sowietyzacji i kolektywizacji Polski oraz wspierało wprowadzenie Stanu Wojennego w Polsce. Jednak to ZSL stał się największym beneficjentem przemian na wsi, gdy partia zmieniła nazwę w czasie transformacji okrągłego stołu.
 
     Rozmowy Okrągłego Stołu skierowały Polskę na drogę transformacji z jednopartyjnego systemu komunistycznego, w kierunku państwa demokratycznego. Niektóre z wyników zmiany nie były ani planowane ani oczekiwane. Całe obszary uprzednio uprzemysłowionej Polski były niszczone przez nieznane zjawisko - masowe bezrobocie. Podobny proces wystąpił w rolnictwie. Upadły państwowe gospodarstwa rolne i grunty rolnicze zostały przejęte przez Państwo, aby je sprywatyzować. Ludzie związani z ZSL, którzy współpracowali z komunistami, osiągnęli większość korzyści z prywatyzacji państwowych gospodarstw rolnych. Ludzie ci rządzą na wsi przez ostatnie 25 lat, po zmianie nazwy odnoszącej się do przedwojennego PSL (na zdjęciu nadzwyczajny zjazd ZSL przyjmującego nazwę PSL).
 
     Zasoby Własności Rolnej Skarbu Państwa zostały utworzone z państwowych gospodarstwa rolnych utworzonych z skolektywizowanych areałów oraz odebranych przeciwnikom komunistycznego ładu gospodarczego i ustrojowego.  Od początku swojej działalności Agencja przejęła 4,7 mln ha ziemi. Obecnie zasoby gruntów rolnych są zarządzane przez Agencję Nieruchomości Rolnych. W dniu 16 lipca 2003 r. na mocy ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, ANR kontroluje rynek prywatnych gruntów, aby poprawiać strukturę gruntów rolnych i przeciwdziałać nadmiernej koncentracji własności rolnej. ANR ma (umowy sprzedaży) prawo pierwokupu lub wykupu (innych umów przeniesienia prawa własności) gruntów rolnych na rynku prywatnym. Jednak działania agencji są nieskuteczne.
 
     Nabycie nieruchomości rolnych w Polsce przez cudzoziemca wymaga uzyskania odpowiedniego pozwolenia. Obowiązuje nas okres przejściowy do dnia 30 kwietnia 2016 r. włącznie, w którym nabywcy z innych krajów europejskiego obszaru gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej muszą uzyskać takie pozwolenie.  Zakup gruntów rolnych w Polsce przez cudzoziemca nie jest prostą sprawą. Okazało się, jednak,że odpowiednie postanowienia nie były "szczelne", i stosunkowołatwo można było je obejść.
 
      Protesty rolników, które miały miejsce na przełomie 2012 i 2013 roku, zwróciły uwagę na poważne nadużycia w tym zakresie. Rząd podpisał umowy z rolnikami, ale ich stosowanie wydaje się wątpliwe, jakświadczą kolejne protesty rolników. Rolnicy wskazują,że sprzedaż gruntów przez Agencję nie poprawia struktury gospodarstw rodzinnych i ziemia jest sprzedawana na podstawione osoby (tak zwane "słupy"), reprezentujące duże podmioty gospodarcze powiązane z kapitałem zagranicznym. Rolnicy nie są w stanie konkurować z takimi dużymi podmiotami.
 
     Polska nie jest jedynym państwem członkowskim UE, w którym wolność handlu gruntów rolnych jest ograniczona. Takie ograniczenia istnieją również w wielu innych Państwach Członkowskich UE. Najbardziej liberalne zasady stosuje się w tej dziedzinie w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Włoszech, Grecji, Finlandii, Irlandii i Portugalii, ale również w tych krajach, wolność transakcji nie jest kompletna. Cena gruntu w tych krajach jest dziesięć razy większa niż w Polsce. W związku z tym możliwość nabycia gruntu w tych państwach przez rolników z EuropyŚrodkowej jest znikoma. We  Francji, Niemczech, Austrii i Danii do krajowych i zagranicznych nabywców gruntów rolnych są stosowane dodatkowe wymagania. W rezultacie nieaktywni rolnicy w tych krajach mają ograniczone możliwości zakupu ziemi. Dochody polskich rolników są bardzo niskie i nie pozwalają na zakup ziemi poza granicami kraju. Dodatkowo takim działaniom nie sprzyja polityka kredytowa banków działających w Polsce. Wsparcie inwestycji UE dla rolników spowodowało ogromną różnorodność przychodów rolników. Stworzono grupę komercyjnych gospodarstw korzystających z wsparcia Unii Europejskiej i ogromną ilość gospodarstw rodzinnych, które nie korzystają z pomocy inwestycyjnej, bo nie mająśrodków finansowych koniecznych, aby kwalifikować się do wsparcia operacji. Wszystko to powoduje ogromne różnice między Polską a krajami starej Unii. W związku z tym, państwa starej Unii mogą śmiało dążyć do liberalizacji sprzedaży gruntów zgodnie z maksymą "Kupujcie ziemię, bo nie robią jej już". Również koszt nabycia gruntów rolnych na rynku często jest zbyt wysoki dla ubogich, ponieważ inwestorzy wartościują grunty, z powodów innych niż rolnictwo— jak ubezpieczenia, inwestycja, zabezpieczenie przed inflacją, uciecze od podatku, lub jakośrodek do uzyskania dostępu do subsydiowanych kredytów. 
 
     Drobni rolnicy zazwyczaj używają ziemi, pracy i kapitału skuteczniej niż gospodarstwa przemysłowo uprawiające ziemię w oparciu o siłę najemną. Zmodernizowane, wysoko zmechanizowane gospodarstwa komercyjne osiągają bardzo wysokie plony. Rzeczywiście, plon może zostać podniesiony znacząco przez stosowanie nawozów i pestycydów. W praktyce duże gospodarstwa często osiągają wyższe plony niż rodziny rolników na ziemi, którą uprawiają. W tym samym czasie w dużych gospodarstwach często używają tylko niewielkiej część swoich gruntów pod uprawy, pozostawiając nieuprawnymi wiele gruntów ornych oraz zalesiając je. Praktyka ta zapewnia niższe wartości produkcji na hektar dużych gospodarstw niż uprawy rodzin rolników.
 
     Rynek ziemi rolniczej w Polsce potrzebuje pomocy, bo na niewidzialną rękę rynku nie można liczyć. Istnieje kilka propozycji. Ruch Narodowy proponuje, by umieścić w konstytucji przepis,że grunty w Polsce mogą posiadać tylko polscy obywatele. Zmiany konstytucji są niezwykle trudnym zadaniem politycznym. Jednak nie możemy czekać. Dodatkowo kwestia ziemi również wiąże się z sposobem jej wykorzystania. Dobrym rozwiązaniem byłoby opodatkowanie dużych gospodarstw komercyjnych. Podatek gruntowy byłby podatkiem od potencjalnego zysku dużych gospodarstw rolnych korzystających z przemysłowych metod produkcji lub ziemi niewykorzystanej. W odróżnieniu od podatku od nieruchomości podatek gruntowy nie obejmowałby wartość inwestycji na ziemi lub wartości domów wzniesionych na ziemi. Opodatkowania inwestycji w rolnictwie jest prawdopodobnie ostatnią rzeczą, którą powinno się zrobić. Podatek gruntowy może być płaski lub progresywny i zwalniać drobnych rolników z wpłat lub oferować znaczące ulgi podatkowe. Wreszcie, wpływy z podatków gruntów mogą byćźródłem dochodów samorządu terytorialnego alboźródłem finansowania redystrybucji ziemi.
 
     Podsumowując, ziemia jest bardzo ważnym elementem w życiu narodów i zwykłych ludzi. Swoboda przepływu gruntów rolnych w Polsce powoduje, że ziemia również przestaje spełniać swoją naturalną rolę. Ziemia składa się z obszaru, a obszar jest to również tożsamość i przestrzeń, w której dokonujemy operacji związanych z materialną i duchową kulturą społeczeństwa. Pozbawiając się ziemi, pozbywamy się własnej tożsamości. Obrona ziemi ma kilka aspektów. Wykup ziemi przez cudzoziemców można ograniczyć przez zapisy o jej posiadaniu wyłącznie przez polskich obywateli. Ale co zrobić, aby ograniczyć  jej przemysłowe wykorzystanie w produkcji rolnej oraz przeciwdziałać jej oligarchicznej koncentracji?
 
     Okres przejściowy w nabywaniu ziemi przez cudzoziemców (do 2016) na terenie obszarów wiejskich w Polsce był czasem preferowania osób związanych z PSL. Mogli oni nabywać ziemię i urządzać się bez zmagania się z zagraniczną konkurencją. Swobodnie korzystali z unijnych dopłat, komplikując pozyskiwanie tychże dopłat przez gospodarstwa rodzinne oraz mieszkańców wsi. Stworzyli w Polsce wiele gospodarstw komercyjnych, korzystając z politycznie uprzywilejowanej pozycji. Przejęli też wiele zakładów przetwórczych. Wpływają na rozwiązania legislacyjne oraz kontrolują agencje rządowe, które bojkotują politykę wspierania rodzinnych gospodarstw oraz zapewniają pracę rodzinom i swoim zwolennikom. Radykalne zmiany na wsi wymagają usunięcia z polityki PSL. Jego członkowie wspierają i konserwują przemysłowe struktury w rolnictwie. Ponadto są głównymi sojusznikami kapitału zagranicznego, traktującego jak towar, nie tylko ziemię. 
 
W najbliższym czasie publikować będziemy materiały z konferencji. 
 

  

Zobacz galerię zdjęć:

Jobbik z różą w butonierce
Jobbik z różą w butonierce JESZCZE SIĘ OBŁOWICIE. ZSL wspólnie z Jaruzelskim. DO TRANSFORMACJI MARSZ. Transformujący się w PSL aktyw ZSL PO TRANSFORMACJI
adrisor
O mnie adrisor

Nie ma co zatruwać sobie życia. „Jeśli zginęlibyśmy marnie bez tych długich papierosów w czarnej bibułce, nie ma sensu perswadować sobie, że są to tylko manie i nawyki, których dobrze byłoby się pozbyć”. Genium suum defraudare!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka