adrisor adrisor
83
BLOG

Biedny wyborca spogląda na korporacje, państwo i polityków.

adrisor adrisor Polityka Obserwuj notkę 0

Nawet w USA, kraju postrzeganym jako najbardziej wolnym od dominacji wąskich elit systemie politycznym, doszło do erozji państwa i przejęcia go przez korporacje. Martin Gilens z Princeton University oraz Benjamin I. Page z Northwestern University w artykule zatytułowanym: Testing Theories of American Politics: Elites, Interest Groups, and Average Citizens, wskazują na to, że przeciętny obywatel w USA ma w konkurencji z korporacjami, niewielkie szanse na realizacje swoich interesów. A tenże obywatel jest wyposażony znacznie lepiej materialnie, edukacyjnie oraz medialnie, niż polski przeciętny wyborca, któremu nawet telewizja publiczna łopatami kładzie do głowy prawdy o wyższości transformacyjnego kapitału pochodzenia komunistycznego nad obywatelskimi próbami ograniczania jego monopolistycznych pozycji i serwilistycznych i korupcyjnych ułomności. W ujęciu medialnym, ciemna i zimna materia polskiej transformacji jest cudowną zieloną wyspą, a nie wirem formułującym się w czarną dziurę. Aby pokonać transformacyjną hydrę konieczna jest zmiana optyki postrzegania konfliktu. Przeciętny polski wyborca i konsument mają wrogów w biurokracji korporacyjnej i publicznej oraz partyjnej i biznesowej plutokracji. Nie są to tylko patologie, ale mocno osadzone w kolonialnych realiach instytucje osłaniane przez media i powsizm. Powsizm jest skrótem od PO WSI, czyli Platformy Obywatelskiej Wojskowych Służb Informacyjnych, partii przez służby zakładanej i chroniącej interesy plutokracji postkomunistycznej. Ten ogromny skrót jest niezbędny w walce ideologicznej, gdyż przeciętny wyborca w erze obrazkowej nie znosi teoretycznych rozważań. Poręczniejsze stosowanie tego skrótu wymaga też wyjaśnienia kwestii rozwiązania WSI, za którym również opowiedziała się PO. WSI przez dwadzieścia lat służyła jako rozpoznanie przez zaczepne akcje oraz tarcza dla przemieszczającej się agentury, która w tym czasie wyrabiała sobie też tzw. Legendy. Obydwie operacje wymagały czasu. Po operacji uplasowania się agentury, rozwiązanie WSI było naturalne, chociażby po to, aby ułatwić kontrol, jak mawiają nasi bardziej od innych umiłowani przywódcy. Na wszelki wypadek, trochę wsiowych ziarenek zabezpieczono w kancelarii prezydenta. Powsizm można porównać do gwiazdy śmierci, tyle że lokalnej i z zastrzeżeniem, że jej dysponowanie nie jest równoznaczne, z tymi którzy nią podróżują. Obrazek z gwiezdnych wojen ma uświadamiać nam ogromną przewagę materialną powsiowych ludzi nad przeciętnym wyborcom. Konieczne jest więc uświadomienie sobie niezbędności bardzo silnego uderzania w biurokrację publiczną, korporacyjną i partyjną – są to armie plutokracji. Można je nękać poprzez zmianę ustawy o finansowaniu partii politycznych oraz egzekwowaniu odpowiedzialności materialnej urzędników za błędy. Zmiana finansowania jest operacją prostą, partie odpowiadają za programy, jak korporacje za memoranda finansowe. Zarys koncepcji tutaj http://adusitatus.salon24.pl/545055,finansowanie-partii-politycznych-jak-i-zatem. Jej stosowanie może prowadzić do poprzerywania korupcyjnych zależności partii politycznych i korporacji oraz zaniku służebnej roli w tym procederze biurokracji publicznej.

Sytuacja przeciętnego wyborcy z kraju opanowanego przez powsizm i znajdującego się na peryferiach jeszcze nie wiadomo jakiego imperium: post-liberalnej korporacji państwowej czy post-komunistycznej państwowości korporacyjnej, jest tragicznie zagmatwana. Ale los rzucił nas w takie miejsce, w którym już teraz wiadomo, że daleko nam do odnowy oblicza tej ziemi.

adrisor
O mnie adrisor

Nie ma co zatruwać sobie życia. „Jeśli zginęlibyśmy marnie bez tych długich papierosów w czarnej bibułce, nie ma sensu perswadować sobie, że są to tylko manie i nawyki, których dobrze byłoby się pozbyć”. Genium suum defraudare!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka