adrisor adrisor
1336
BLOG

Dokopać Dudzie!

adrisor adrisor Polityka Obserwuj notkę 12

W numerze z 17 styczna 2015 r. Economist przestrzega, że Rosja nie wyjdzie z kryzysu w sposób podobny do tego z 2008-9 roku, ponieważ teraz ceny ropy są znacznie niższe, a mający wtedy znaczące rezerwy rząd Rosji mógł sytmulować inwestycje publiczne, co nie jest możliwe obecnie przy rezerwach walutowych wystarczjących najwyżej na półtora roku i mocno zadłużonych firmach. Zwykłe fiskalne manewry nie pomogą, potrzebne są reformy. W takiej sytacji prowadzenie wojny z Ukrainą byłoby niezwykle kosztowne. A mogłoby takie być, gdyby dozbroić Ukrainę.

W świetle powyższego, występ pani premier Ewy Kopacz odnoszącej się w sposób idiotycznie wypaczający sens wypowiedzi pana Adnrzeja Dudy nie jest czymś dziwnym. Formułując zarzut, że pan Andrzej Duda, gdy zostanie prezydentem, to wypowie Rosji wojnę, pani premier Ewa Kopacz czołobitnie zapewniła, kogo zapewnić było trzeba, że nigdy do czegoś takiego za panowania jej obozu dojść nie może. Ponieważ Kreml ma niewiele rezerw i przez to też niewiele czasu, więc zrozumiała jest niecierpliwość pani premier. Zwłaszcza, że niecierpliwa jest również pani kanclerz Angela Merkel. A być może pani premier niepokoi się też tym, że gdy Rosjanom skończą się rezerwy, to podniosą ceny gazu i będziemy musieli się dołożyć do wojny z Ukrainą, tak jak dołożyliśmy się przy budowie gazociągu północnego.

Ten wysoki i drmatyczny ton ma prawdopodobnie również, oprócz wiernopoddańczego, swój żebraczy wymiar: wesprzyjcie nas, wybory tuż, tuż. A ci szalency ... ! Być może jest też targiem o znaczące zewnętrzne wsparcie.

Natomiast niezrozumiałe są tłumaczenia pana Andrzeja Dudy. To znaczy nie powinien się tłumaczyć, a podkreślać pewne rzeczy.

Jasne jest, że wydając coraz więcej na wojnę, w której niby nie uczestniczą i niby w ten sposób nie osłabiając się, stają się rządzący Rosją bardziej podatni na różnego rodzaju wirusy, mogące znacząco zmienić układ sił w kraju trawionym przez korupcję. Jest to korzystne dla Polski, zwykłych Rosjan i patetycznie ujmując - świata.

Jednak w tym świecie materii dotyczących władzy nad innymi i polityki, niewiele jest rzeczy na tyle prostych, aby można było je zostawić własnemu biegowi. Nie wystarczy tylko wysłać co tam jest pod ręką: wojska, rakiety. Trzeba się zaangażować na dłużej, mając odpowiednie do tego środki. A do tego manewrować pomiędzy UE, Izraelem i USA. Pan Andrzej Duda takie umiejętności posiądzie może za dwie kadencje, czego mu życzę. Oczywiście nie dysponujemy też takimi środkami. Niemniej Rosja znalazła się w wyjątkowo trudnej sytuacji z własnej winy, co nie znaczy, że nie powinniśmy z tego korzystać.

Ukraina w postaci równie skorumpowanej jak Rosja nie jest przedsięwzięciem łatwym i przyjemnym. A wspomagana przez kraj nie mniej skorumpowany może tylko upaść. Nie sądzę też, aby Rosja bez Ukrainy nie mogła być mocarstwem, co niby jest podstawą wszystkich europejskich strachów. Rosja poprzez Iran, będący blisko powiernictwa nad Irakiem i Afganistanem, może nieźle wyjść na zaangażowaniu się we współpracę z Indiami. Nie jest więc prawdą, że Europa to jedyny kierunek toczącej się jak kamień imperialnej Rosji. Bałkany i Indie to stare rosyjskie ciągoty. Prawdą jest, że Rosja nie ma środków, aby być jednocześnie w Europie, konkurować z Chinami i zaangażować się w Indiach. Musi się zdecydować. Pomóżmy jej wybrac Indie.

Wybór indyjskiego kierunku wymagałby od Rosji wsparcia Iranu, za co wdzięczni strażnicy rewolucji chroniliby szlaki handlowe wiodące do Indii. Rozwiązanie to byłby fatalne dla Izraela, dlatego jego lobby robi wiele, aby cała środkowa Europa wydawała się Rosji kąskiem łatwym i smakowicie przyprawionym. Skłócona, skorumpowana i zadłużona Polska czeka.

Tymczasem Kerry w Indiach obiecuje, że USA może dozbroić Indie, zwłaszcza, że USA również jak Indie konkuruje z Chinami. Ale USA dozbraja też Pakistan, z którym Indie spierają się o Kaszmir i robi to po to, aby nie było tam Rosjan. Pakistan też dozbrajają Chińczycy. Nie robią tego zaś Rosjanie, co może stanowić poważny atut w negocjacjach z Indiami.

Splatają się interesy, przeplatają ideologie. Jednak dominującym czynnikiem w budowie sojuszy amerykańskich jest kultura bankowości oparta o dług i pieniądz towarowy. W tym ujęciu Izrael jest sojusznikiem number two, zaraz po number one, czyli Anglii.

Sojusze Zachodu budowane będą głównie przeciw islamskiej bankowości negującej towarowość pieniądza. Indie dopiero wkraczają w ten mroczny świat długu, pieniądza towarowego i narodowych interesów, które na obszarze subkontynentalnym budują zaledwie kilkadziesiąt lat. Chiny i Rosja już się z nimi zapoznały. Rosja wkroczyła w ten świat pod światłym przywództwem skorumpowanego oraz protegowanego przez Zachód i uwłaszczającego się aparatu komunistyczngo, który nie potrafił przeprowadzić reform. Chiny wkroczyły w ten świat starając się zreformować komunizm i kontolować korupcję poprzez zmianę co dziesięć lat ekipy rządzącej, która odchodząc otrzymuje tzw. złoty spadochron – rozwiązanie stosowane w dużych zachodnich korporacjach.

Amerykanie popełnili wiele błędów sprzymierzając się i legitymizując moskiewskie gangi w walce z komunizmem. I to trzeba podkreślać.

adrisor
O mnie adrisor

Nie ma co zatruwać sobie życia. „Jeśli zginęlibyśmy marnie bez tych długich papierosów w czarnej bibułce, nie ma sensu perswadować sobie, że są to tylko manie i nawyki, których dobrze byłoby się pozbyć”. Genium suum defraudare!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka