adrisor adrisor
2535
BLOG

Emerytalne dura lex, sed lex i PiS

adrisor adrisor Społeczeństwo Obserwuj notkę 61

Prezydent Andrzej Duda zapowiadał w swojej kampanii wyborczej powrót do wieku emerytalnego sprzed zmiany dokonanej przez PO. Teraz proponuje referendum w tej sprawie. Czy się przestraszył? Popełnił błąd? To samo mówi Beata Szydło. Co się stało, że niekonstytucyjne działania PO odbierające prawa nabyte kilku milionom Polaków wymagają referendalnego wsparcia. Nie można pytać Kowalskiego czy zmienić jednostronnie Nowakowi umowę zawartą z nim w sprawie wieku emerytalnego. To jest totalny absurd!  A jeżeli można, to dlaczego nie pytać o to, czy rozwiązać umowy frankowe i przeliczyć po kursie korzystnym wyłącznie dla frankowiczów, których banki naciągały na niekorzystne umowy i o wiele innych rzaczy? A gdy silniejsze będą banki dlaczego nie zmienić prawa i nakazać frankowiczom zwrot uzyskanych korzyści kosztem banków? Nie można było nie honorować umów kredytowych zaciąganych przez rządy komunistyczne na Zachodzie. Nie można było nie honorować nabytych praw do esbeckich emerytur.

Wydawać mogłoby się, że powrót do wieku emerytalnego w wydaniu PiS ma podstawy w pozaprawnych działaniach PO, o których wspominał często Janusz Korwin-Mikke. Nie można umów jednostronnie zmieniać, można je natomiast re-negocjować. Za tym stoi wielowiekowe prawo i sprawiedliwość.

Dlaczego więć można nie honorować umowy z Nowakiem? Bo jest słaby? Właśnie! I to była motywacja PO. Nie wiemy czy konieczna, bo tylko tyle kadry potrafią, czy tylko wygodna. Z pewnością było parę subtelnych rozwiązań, ale poza zasięgiem organizacyjnym i horyzontami PO.

Sądziłem, że PiS kieruje się innym motywem i zamierza powrócić do stanu, w którym należy negocjować z każdym jego umowę dając coś w zamian, ponieważ finanse państwa są zagrożone. I przestrzegając twardego prawa, ale właśnie prawa, przystąpić szybko do naprawy finansów państwa. Trzeba też pamiętać, że owego zagrożenia nie spowodował przysłowiowy Nowak tylko politycy, co dodatkowo wzmacnia argument powrotu do poprzedniego stanu prawnego, bez oglądania się na polityków. I większym zagrożeniem dla państwa jest sposób w jaki tego dokonano - po kilku latach zadłużania państwa i przyzwoleniu na masowy odpływ kapitałów demolując integralność finansową państwa.

Krótko rzecz ujmując pytanie referendalne w sprawie emerytur wydaje mi się politycznym wsparciem, w razie gdyby nastąpiła emerytalna kraksa. Będzie można wtedy powiedzieć: obywatele chcieli. Pytanie to może też sugerować, że ekipa PiS nie widzi możliwości naprawy tego, co uczyniła PO biednemu emerytowi i że raczej nie powinien on spodziewać się ani prawa, ani sprawiedliwości tylko panowania kolejnej ekipy.

Jest jeszcze jedna kwestia: pytając o wiek emerytalny w referendum usprawiedliwiamy działania PO w tym zakresie, łącznie z przekazaniem do ZUS pieniędzy z OFE. Budujemy wokół tego atmosferę ogromnej ważności wspólnoty wychodzącej z fatum losowo nas dotykającego. Tymczasem wymiar ekonomiczny tej zawieruchy jest rezultatem niefrasobliwych działań PO. Krzysztof Feusette pisze, że pytanie to ma fundamentalne znaczenie ekonomiczne (do końca tego nie wiemy, gdyż brak jest wyliczeń dziury finansowej szacującej rozbieżność przyszłych dochodów z zobowiązaniami). Ale jeszcze bardziej fundamentalna jest kwestia czy politycy mogą jednostronnie zmieniać prawa nabyte tylko dlatego że fatalnie sterowali finansami państwa. Tego pytania niezależni dziennikarze nie zadają. Pytanie to sprytnie przesłania zarzut profesora Andrzeja Zolla o konstytucyjność referendum, na które prawica rzuciła się zapominając o wymiarze bezprawności unieważnienia praw nabytych. Bez rozliczenia tego państwo polskie będzie kamieni kupą bez prawa i sprawiedliwości, za to z obywatelami pierwszej, drugiej i trzeciej kategorii! A w takiej konfiguracji nic nas nie uratuje od losu ukraińskich czy syryjskich uchodźców.

adrisor
O mnie adrisor

Nie ma co zatruwać sobie życia. „Jeśli zginęlibyśmy marnie bez tych długich papierosów w czarnej bibułce, nie ma sensu perswadować sobie, że są to tylko manie i nawyki, których dobrze byłoby się pozbyć”. Genium suum defraudare!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo